Tym razem u mnie w kuchni zupa grzybowa, nie kurkowa, nie z podgrzybków, a z maślaków. Maślaki to jeden z siedmiu rodzajów grzybów, które umiem zbierać poza prawdziwkami, podgrzybkami, kurkami, rydzami, czerwonogłówcami i podbrzeźniakami :) Jak na miastową dziewczynę to i tak całkiem nieźle ;)
W przypadku maślaków nie jest to trudne, bo mają błyszczące kleiste kapelusze i dzięki temu nie można ich pomylić z innymi grzybami :) Tylko warto obierać je w rękawiczkach, chyba że jak kopciuch chcemy mieć brązowe palce :p
Jednak kiedy już obedrzemy maślaki ze skóry (dosłownie), wystarczy posiekać warzywa i w ciągu kilkunastu minut - jest pyszna zupa!
Składniki
2 litry bulionu
maślaki
1 marchewka
1/2 selera
1 pietruszka
1 szalotka
liść laurowy
pieprz w ziarnach
ziele angielskie
świeży koperek
1 łyżka masła
sól do smaku
Szalotkę siekamy i podsmażamy na łyżce masła. Dodajemy maślaki obdarte ze skóry i pokrojone w plasterki. Do garnka z bulionem wrzucamy posiekaną włoszczyznę - marchewkę, seler, pietruszkę, potem dodajemy grzyby z cebulą, przyprawy zioła i gotujemy. Jeśli ktoś lubi można zabielić śmietaną zupę ale i tak jest pyszna!
Ale cudne grzybki :) Uwielbiam grzybową!
OdpowiedzUsuń