Wreszcie nadeszła w Polsce moja ukochana pora roku - lato, można upajać się słonce, letnim ciepłym deszczem, a nawet zwyczajna wizyta w warzywniaku wyostrza wszystkie zmysły - szczególnie wzroku i węchu. Naszła mnie ochota na gulasz, taki z wołowiny i ogromu świeżych warzyw :) ku uciesze męża - mięsożercy :)
Zakupiłam w warzywniaku świeże marchewki, pietruszkę, seler oraz wołowinę i do roboty!
Wybierając marchewkę - przypomina mi się scena z przezabawnego filmu - "Oświadczyny po irlandzku" (irlandzko-amerykańska komedia romantyczna), z ciętym, doskonałym humorem - kiedy główna bohaterka przebiera marchewki do potrawy odrzucając kolejne warzywa, bo w przepisie są "trzy średnie marchewki", a nie może znaleźć trzech takiej samej długości :p
W przepisie na przyrządzany przeze mnie gulasz, także asystują trzy średnie marchewki, jakkolwiek niezrozumiale to brzmi :)
Gulasz z wołowiny i włoszczyzny
1/2 kg wołowiny na gulasz
3 średnie marchewki
2 pietruszki
2 ząbki czosnku
2 cebule
4 szklanki wody
1 kostka rosołowa warzywna
10-12 suszonych grzybów
2 liście laurowe
2-3 ziela angielskie
sól, pieprz
Cebulę pokroić w piórka, zeszklić na oliwie, następnie wołowinę pokroić w kostkę i obsmażyć razem z cebulą. Marchewkę, pietruszkę obrać i pokroić w talarki, czosnek posiekać i wrzucić warzywa do mięsa.Zalać wodą, dodać kostkę rosołową, zioła poza sola i pieprzem, którą najlepiej dodać na końcu i dusić około 2 godzin pod przykryciem, mieszając co jakiś czas. Kiedy woda odparowuje dolewać co jakiś czas - dusić aż mięsko będzie się przyjemnie rozpadać na widelcu. Potem doprawić sola i pieprzem.
Super obiad na 2 dni dla 2 osób :) Idealny z kaszami :) Na zdjęciu z gryczaną :)
Witam :)
OdpowiedzUsuńChciałabym Cię wyróżnić w Liebster Blog Award :)
Tutaj znajdziesz pytania: http://kosiarkowa.blogspot.com/2013/06/liebster-blog-award.html
Miłej zabawy! :)
bardzo mi miło :) Blog mój w wieku "szczenięcym" tym większe zadowolenie że się podoba :)
OdpowiedzUsuń