czwartek, 8 stycznia 2015

Shrekowe pierogi czyli pierogi ze szpinakiem

Pokolenie moich rodziców szpinaku nie lubiło, szpinak był złem koniecznym. 
 O zgrozo!-  niesmaczną zieleniną zawierającą żelazo! 
Moje pokolenie trzydziestolatków - szpinak udomowiło i pokochało :)

 Szpinak wiele nie potrzebuje, jedynie odrobinę masełka, czosnku i gałki muszkatołowej i wtedy zyskuje wyrazisty smak. 

 Ja  lubię zarówno szpinakowe tarty, kopytka
naleśniki ( zresztą można zerknąć na przepisy) no i pierogi!

A z dobrymi pierogami problem polega na tym, że jak się własnoręcznie ich nie zrobi  to trudno dostać gdzieś pierogi z cienkim ciastem, nawet w lokalach gastronomicznych królują grubaśne pierogi o cieście prawie pancernym ;p
A cały sekret tkwi w tym, aby ciasto na pierogi rozwałkować naprawdę cieniutko.

Mistrzynią pierogów - nazywana przez nas Lokalnym Dostawcą Pierogów - jest moja babcia. I ręczę, że gdybyśmy z babcią - rodzinnie poszli w pierogowy biznes - 
niejedna nagroda kulinarna byłaby nasza ;p







Przepis na około 50 pierogów:

1/2 kg mąki
1 żółtko
1 łyżka soli
3 łyżki oleju rzepakowego
minimum 350 ml wrzącej wody 

Nadzienie:
400 gram mrożonego szpinaku
2 ząbki czosnku
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżka masła
szczypta pieprzu i soli
1 łyżeczka mąki

Szpinak podsmażamy na maśle, dodajemy posiekane ząbki czosnku, kiedy ładnie się przesmaży (wchłonie masło), wtedy doprawiamy sola i pieprzem oraz gałką muszkatołową. Dodajemy 1 łyżeczkę mąki- aby szpinak w czasie gotowania nie puszczał soku.

W miseczce mieszamy mąkę z solą, wbijamy żółtko, wlewamy olej i łyżką mieszamy składniki, następnie powoli dolewamy wrzącej wody stopniowo, dalej mieszając. Zagarniamy mąkę, znowu dolewamy wrzątku i sprawdzamy czy ciasto da się już zagnieść.
Wykładamy ciasto pierogowe na oprószoną mąką stolnicę, zagniatamy i w zależności od konsystencji dosypujemy mąki lub dolewamy wody. Wyrabiamy gładkie ciasto. Kiedy ciasto jest już mięciutkie i gładkie, dzielimy je na części, po kolei rozwałkowujemy cienko, wykrawamy krążki i nadziewamy. 
Pierogi wrzucamy na gorącą, osoloną wodę, od momentu wypłynięcia, gotujemy jeszcze 5 minut.
Niskokaloryczny styczeń
Zimowy obiad wegański

5 komentarzy:

  1. Tak bardzo lubię szpinak i pierogi z nim przydałyby się teraz na śniadanie ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierogi bardzo lubię a z szpinakiem to już poezja smaku. Jak ładnie zlepiłaś te pierożki, brawo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki, ścieg pierogowy mojej babci :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O! To dzisiaj zrobię na obiadek!:D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...