idzie, idzie jesień, a za nią już zimy oddech na karku powoli zaczynamy czuć. A co jest najprzyjemniejszego w zimie? Oczywiście, że Święta, zapach świerkowego drzewka, pieczenie pierniczków, obdarowywanie, przygotowywanie, czas przy wigilijnym stole, aromaty, smaki..dokupowanie bombek na choinkę..
Przeglądałam właśnie stare kolekcje zdjęć kulinarnych i wpadły mi w oko piernikowe szopki z 2009 roku, takie całkiem "cute" z sarenkami, gwiazdkami, eksperymentami z kolorowym lukrem. Powędrowały w celofanie do najbliższych :)
Przeglądałam właśnie stare kolekcje zdjęć kulinarnych i wpadły mi w oko piernikowe szopki z 2009 roku, takie całkiem "cute" z sarenkami, gwiazdkami, eksperymentami z kolorowym lukrem. Powędrowały w celofanie do najbliższych :)
Chyba w tym roku znowu trzeba wrócić do chlubnej tradycji obdarowywania meega- piernikami :) chyba że do tej pory zginę pod stertę pracy w pracy i przygnieciona przez furę dokumentów ;p
no nieeee, w lidlu ciasteczka marcepanowe, a tu pierniczki. ja chcę święta!
OdpowiedzUsuńJula zimno to i o Świętach się myśli :)
OdpowiedzUsuńJa chcę takiego bałwana! ;)
OdpowiedzUsuńpierniki! to najlepszy element świąt :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, prezenty, popieram. Też będę robiła z dziewczynkami
OdpowiedzUsuńwww.basinepichcenie.blox.pl