Jest to mój ukochany przepis na drożdżową babę, taką z
rodzynkami nasiąkniętymi rumem, z żurawiną i posypaną cukrem pudrem albo polaną
lukrem. Najsmaczniejsza jest świeżo wyciągnięta z piekarnika, jeszcze cieplutka.
Na Święta Bożego Narodzenia też taka musi być :) Jest pyszna, nie obsycha - w zasadzie nie zdąży, bo jest świetna do kawy, mleka, a nawet jako drugie śniadanie do pracy.
2 szklanki mąki
4
dkg drożdży
1/2
szklanki mleka
4
jajka
100
gram cukru
100
gram masła
szczypta
soli
szklanka
rodzynek
1/2
szklanki suszonej żurawiny
margaryna
do wysmarowania formy
1/3
szklanki rumu
Dzień
wcześniej zalać rodzynki rumem. Wsypać do miski drożdże, mleko, łyżkę cukru.
Odstawić, aby zaczyn wyrósł w ciepłe miejsce. Następnie jajka zmiksować z
cukrem, dodać zaczyn, sól, mąkę i stopione lub miękkie masło. Wyrabiać ręcznie,
aż ciasto uzyska jednolitą formę dodać odsączone rodzynki i żurawinę.
Wymieszać, odstawić w misce przykrytej ścierką do wyrośnięcia (najlepiej przy
kaloryferze) na 2 godziny. Po tym czasie formę z kominkiem wysmarować masłem ,
przełożyć ciasto i piec w 180 stopniach przez 30 minut przykrytą folią, a potem
zdjąć folię i piec dalej około 25 minut aż ciasto się ładnie zapiecze na
brązowy kolor. Po tym czasie patyczkiem do szaszłyków nakłuć ciasto i
sprawdzić, czy patyk nie jest mokry, jeśli jest suchy, wyjąć z piekarnika formę
z babą. Jak ostygnie, wyjąć babę z formy. Podawać posypaną cukrem pudrem lub
można polukrować.
Uwielbiam takie babeczki jeszcze ciepłe ze szklanką mleka :)
OdpowiedzUsuń